EKO sprzątanie – z czym to się je? Plus przepis na ocet lawendowy #DIY

[Źródło zdjęcia Buddha Doodles]

Sprzątanie może być wspaniałym zajęciem medytacyjnym. Ciepła woda oblewająca dłonie, gdy zmywasz, wieszanie prania w rytm oddechu, uważne szorowanie kamienia zalegającego na wannie już trzeci miesiąc...

A jakże wielkiej koncentracji wymaga przeczytanie składu popularnych środków do czyszczenia? Podchloryn sodu, polietylenoglikol, podchloryn wapnia, polikarboksylany... Dodajmy do tego tajemnicze kompozycje zapachowe i "idealny" proszek do prania gotowy. Do każdego prania należy jeszcze wlać płyn do płukania, a kiedy już włączymy pralkę, przychodzi pora umycie okien i wytarcie blatów trzema różnymi środkami w spreju. Następnie gwóźdź programu - wyszorowanie toalety domestosem. Ważna uwaga: szorujemy dokładnie, aż do duszności i zawrotów głowy.

W mojej szafce na detergenty brakowało kiedyś miejsca

Sądziłam, że do podłogi, okien, kurzu, blatów, toalety, prysznica i umywalki potrzebuję kilkunastu różnych środków. Nie przychodziło mi do głowy, żeby przeczytać skład.

A gdybym teraz powiedziała, że do wysprzątania całego domu wystarczy Ci kilka rzeczy, które na pewno masz? Tytuł „z czym to się je?” jest nieprzypadkowy – ocet, soda czy cytryna to środki całkowicie bezpieczne, które czekają w Twojej kuchennej szafce.

Podobno Hinduski mają złotą zasadę dotyczącą kosmetyków – nie nakładaj na skórę niczego, czego nie możesz zjeść. Spróbuj to samo zrobić z utrzymywaniem porządku!

Dlaczego warto używać domowych środków czystości?

Są bardzo tanie, bezpieczne dla Ciebie i środowiska, zawsze pod ręką, wydajne, praktyczne... Argumenty można mnożyć. Ale ja nigdy nie lubiłam matematyki, dlatego przejdźmy od razu do działania! Na pierwszy ogień – stary, dobry ocet. To chyba najbardziej uniwersalny środek, jakiego używam:

1. Dodaję go do prania zamiast płynu do płukania, bo odkaża i zmiękcza tkaniny, a dodatkowo dba o pralkę – usuwa kamień z twardej wody.

2. Czyszczę nim właściwie całą kuchnię. Ocet skutecznie zabija bakterie, warto nim przecierać deski do krojenia, blaty, czy zlewozmywak.

3. Wycieram nim okna i lustra – usuwa tłuste ślady i nabłyszcza powierzchnię.

4. Usuwam nim kamień z brodzika i baterii prysznicowej (jeśli kamień jest wyjątkowo uparty, można pomoczyć octem ścierkę i owinąć nią problematyczne miejsce, a następnie zostawić na kilka godzin).

5. Myję podłogi ciepłą wodą z dodatkiem octu i olejku eterycznego.

6. Odkażam nim toaletę – tak! Nie mogłam uwierzyć, że sam ocet wystarczy, przecież na toalecie czają się miliony śmiercionośnych bakterii, z którymi może poradzić sobie tylko ciężka chemia... To nieprawda! Ocet plus naturalne olejki eteryczne (tu dobrze sprawdzi się ten z drzewa herbacianego czy cytrynowy) zupełnie wystarczą, aby utrzymać toaletę w należytej czystości. W końcu tak robiły nasze babcie.

Początkowo zapach octu może nie zachęcać do jego użytkowania, ale on wywietrzeje, kiedy powierzchnia wyschnie. Jest też pewien sposób, aby nie tylko poprawić jego walory zapachowe, ale i dodać przydatnych przy sprzątaniu właściwości - zrób sobie ocet lawendowy!

[Źródło zdjęcia Unsplash]

EKO TIPS & TRICKS

 czyli przepis na Ocet Lawendowy

Do butelki octu wsypuję przy pomocy lejka jedną-dwie łyżki suszonych kwiatów lawendy, następnie mocno potrząsam. Po dwóch dniach ocet jest gotowy – można go przecedzić. Ma piękny fioletowy kolor (trochę jak denaturat :)) i pachnie znacznie lepiej.

Lawenda macerowana w occie uwalnia olejki eteryczne, które mają wielką moc – działają silnie przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Ta roślina również wspomaga układ odpornościowy i relaksuje. Do butelki ze spryskiwaczem wlewam przecedzony ocet w proporcji 1:1 z wodą i już – uniwersalny sprej do czyszczenia powierzchni gotowy.

Szczerze zachęcam do przestawienia się na domowe środki czystości – to daje niesamowite poczucie niezależności oraz dumy, że dbasz o swoje zdrowie i środowisko. 

caret-down caret-up caret-left caret-right

Autorką Anandartykułu jest Klaudia - studentka kierunku zielarstwo i fitoterapia, uwielbia naturę i koty, w wolnych chwilach praktykuje jogę oraz robi własne kosmetyki; szczególnie mydło, które możecie zobaczyć na facebookowym fanpage'u Mydło z Gara  


 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *